Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Proste działania w służbie ekologii

· · 4 min
Proste działania w służbie ekologii

Firma Interseroh, dostarczająca specjalistyczne rozwiązania z zakresu gospodarki o obiegu zamkniętym, wprowadziła w swoim biurze proekologiczne zmiany. Mają one na celu znaczne zmniejszenie marnotrawstwa zasobów naturalnych, a także czasu, pieniędzy i zdrowia.

Partnerem materiału jest Interseroh.

Zero marnowania (zero waste) to obecnie jeden z najsilniejszych trendów zarówno w sferze życia codziennego, jak i biznesu. U podstaw tego podejścia leży znana zasada kreowania oszczędności przez optymalizację i skuteczne zarządzanie posiadanymi zasobami. W myśl tej filozofii coraz więcej pracowników i klientów zmienia podejście do zakupów i usług. Domaga się też zaangażowania przedsiębiorstw w ekologię i wdrażania przez nie odważnych rozwiązań, które zmniejszają ilość odpadów i ograniczają marnotrawstwo zasobów naturalnych. Tego typu oczekiwania można skutecznie połączyć z bardziej efektywnym prowadzeniem biznesu.

Ponad roku temu firma Interseroh zaczęła wdrażać w swojej warszawskiej siedzibie zmiany prowadzące do stworzenia biura zero waste. W stołecznym biurze firma zatrudnia 30 osób zajmujących dwa piętra w niewielkim budynku biurowym znajdującym się w willowej dzielnicy miasta. Biuro jest pozbawione ogólnej klimatyzacji i ogrodu. Każdy z wielu oddziałów przedsiębiorstwa, znajdujących się w Łodzi, Krakowie i Katowicach, ma swoją specyfikę i odrębną dynamikę rozwoju. Dlatego każda z lokalizacji wymaga indywidualnego planu zmian. Jednak bez względu na wielkość zespołu, charakter powierzchni biurowej i skalę projektu biuro zero waste może przynieść firmie korzyści środowiskowe, społeczne, finansowe.

Kropla do kropli

W firmach napotykamy dwojakiego rodzaju przeszkody we wprowadzaniu zmian proekologicznych. Na poziomie zarządczym dotyczą one najczęściej obaw przed wysokimi kosztami takich działań, a na poziomie zespołów – zwykle kwestii sanitarnych. Oba rodzaje przeszkód obserwowaliśmy podczas jednej zmiany: odejścia od picia wody butelkowanej i przestawienia się na picie kranówki.

W przypadku biura Interseroh była to zmiana dwustopniowa. Najpierw – rezygnując z wody w małych butelkach i pozostając przy 19‑litrowych baniakach – zdołano wygenerować kwartalne oszczędności na poziomie tysiąca złotych. Jednocześnie dzięki temu działaniu zminimalizowano wytwarzanie odpadów opakowaniowych o ponad 900 butelek. Takie oszczędności poczynił 30‑osobowy zespół. Większe firmy mogą więc liczyć na odpowiednio wyższe oszczędności – decydując się na taką, na pozór błahą, zmianę. Zaoszczędzona kwota może posłużyć do wykonania drugiego kroku zmierzającego do optymalizacji rozwiązań. W przypadku firmy Interseroh była to rezygnacja z baniaków na rzecz wody z kranu. Choć jakość kranówki w Warszawie jest wysoka, to jednak stan rur w różnych dzielnicach może znacząco pogarszać smak wody. Interseroh zdecydował się zamontować filtr pod kranem.

Uwolnij moc innowacji w twojej firmie »

Cały proces zmian wymaga kompromisu. Pracownikom trudno jest zmienić nawyki. Na początku nie wszyscy członkowie zespołu zaakceptowali filtrowaną wodę z kranu. Uprzedzenia i obawy dotyczące kwestii sanitarnych utrudniają wprowadzanie rozwiązań proekologicznych, również tych atestowanych, ale nie powinny ich hamować. Zachętą do picia kranówki są dzbanki i karafki – można je postawić na biurku albo podać w nich wodę gościom odwiedzającym firmę, co znacznie ułatwia odejście od wody butelkowanej. W biurze Interseroh przy kranach postawiono doniczki z miętą, której listki można dodać do wody.

Technologia wspiera biuro zero waste

To, co może zaskakiwać, to uwzględnienie innowacyjnych technologii w biurze zero waste. Interseroh zdecydował się wprowadzić do swojej siedziby dwa rozwiązania, które są odpowiedzią na najczęściej pojawiające się problemy związane z segregowaniem odpadów. Pierwsze z urządzeń nazywa się BIN‑e i jest samouczącym się, inteligentnym koszem na odpady, który automatycznie je klasyfikuje, a tym samym pomaga rozwiązać problem dotyczący prawidłowego segregowania odpadów. W pierwszych tygodniach obecności w biurze urządzenie poznaje typowe dla danego miejsca odpady. W tej fazie BIN‑e może się mylić podczas przyporządkowania śmieci do odpowiedniej komory. Panel z wyświetlaczem umożliwia człowiekowi zmianę decyzji urządzenia. Z każdym kliknięciem BIN‑e się uczy, pogłębia się też wiedza jego użytkowników, bo współpraca z komunikującym się z nami sprzętem zachęca do zainteresowania się problematyką segregacji odpadów. Kiedy kosz zgromadzi wystarczająco dużo danych, nie będzie wymagał pomocy człowieka – sam integruje nową wiedzę z dotychczasowymi danymi i wyciąga wnioski. Nadal jednak pozostaje atrakcyjnym towarzyszem, minimalizując wysiłek decyzyjny pracowników.

U podstaw podejścia zero waste leży znana zasada kreowania oszczędności przez optymalizację i skuteczne zarządzanie posiadanymi zasobami.

Drugie urządzenie to maszyna kompostująca Oklin, model GG02, która znajduje się w firmowej kuchni. W biurze powstają takie bioodpady, jak: fusy od kawy i herbaty, resztki owoców i warzyw, obiadów, w tym kawałki mięsa, których nie można wrzucać do tradycyjnego kompostownika. Ze względu na ten fakt oraz z powodu braku odpowiedniego miejsca na tradycyjny kompostownik w warszawskiej siedzibie Interseroh wstawiono Oklin, maszynę mniejszą od małej zmywarki. Pracownicy wrzucają do niej odpady, a w zamian otrzymują prekompost służący do nawożenia roślin.

Korzystanie z technologii bezodpadowej, jaką jest Oklin, sprawia, że w warunkach pracy biurowej można zamknąć obieg odpadów. Bioodpady zostają przetworzone w ciągu 24 godzin, a biurowe rośliny zyskują odżywczy prekompost. Ponadto Oklin nie wydziela nieprzyjemnych zapachów. Goście firmy deklarują, że rozważą wprowadzenie maszyny do swoich biur i budynków. Część z nich już to robi – małe modele Oklina trafiają do kawiarni, większe – do firmowych kantyn.

Drobne pomysły, duże zmiany

Biuro zero waste to także sposób na przekonanie pracowników do szukania rozwiązań minimalizujących zużycie zasobów oraz wdrażania tych bardziej przyjaznych środowisku. Nie muszą to być zmiany ani wielkie, ani oczywiste. Interesującym przykładem niekonwencjonalnego myślenia w kontekście biura zero waste jest zastąpienie jednorazowych naczyń plastikowych biodegradowalnymi odpowiednikami. Propozycję tę zgłosiła Aleksandra, jedna z naszych recepcjonistek. Na rynku są dostępne jadalne talerze z otrąb, które choć dają się łatwo przerobić na kompost, to jednak nie należą do tanich rozwiązań. Ola znalazła dużo tańszy substytut. Szykując poczęstunek z okazji Dnia Kobiet, kupiła wafle, by na nich podać tort. Ten zaskakujący w swojej prostocie pomysł spodobał się tak bardzo, że przy kolejnej okazji również wykorzystaliśmy wafle jako jadalne talerzyki.

Po miesiącach wdrażania zmian wiemy już, że aby stworzyć biuro bez marnowania, trzeba odbyć dziesiątki rozmów, przeprowadzić wiele prób i obliczeń. Wiemy też, że nie wszystkie napotkane trudności da się pokonać, tak jak nie wszystkie rozwiązania odpowiadają całemu zespołowi. Chcemy swoim przykładem – poprzez stronę www.BiuroZeroWaste.pl – zainspirować działy CSR oraz HR do nowego spojrzenia na ekologiczne biuro.

PRZECZYTAJ TAKŻE: Zrównoważony rozwój - prawda czy mit? »

Agata Szczotka-Sarna

Doradca ds. CSR i edukacji ekologicznej w Interseroh.

Polecane artykuły

Polecane artykuły