Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Ułatwiamy korporacjom współpracę ze start-upami

· · 3 min
Ułatwiamy korporacjom współpracę ze start-upami

W Warszawie powstaje specjalne miejsce, które ma wspomagać korporacje i start‑upy w nawiązywaniu biznesowych relacji. O tym, dlaczego taka współpraca może być korzystna, rozmawiamy z Tomaszem Rudolfem, współtwórcą The Heart Warsaw.

The Heart Warsaw to pierwsza zlokalizowana w Polsce platforma łącząca innowacyjne firmy technologiczne z największymi polskimi, regionalnymi i globalnymi korporacjami. Centrum projektu znajduje się na 38. piętrze budynku Warsaw Spire.

Dlaczego korporacje, duże biznesy, potrzebują galerii startupowych projektów? Bo taką rolę pełnić chce The Heart Warsaw, prawda?

To rzeczywiście celna metafora. Wierzę, że, podobnie jak w przypadku sztuki współczesnej, ważna jest rola kuratora, który wybiera i pokazuje to, co w danym momencie jest warte uwagi. A w otoczeniu korporacji dzieje się bardzo dużo – powstają technologie i nowe modele biznesowe, które zmieniają oblicze wielu branż. Znaczna część tych innowacji tworzona jest przez nieznane start‑upy rozsiane po całej Europie. Menedżerowie korporacji coraz częściej zdają sobie sprawę, że nie da się wszystkiego zrobić wewnątrz i chcą współpracować ze start‑upami – jako klienci, partnerzy lub inwestorzy. The Heart jest z założenia przestrzenią spotkań menedżerów korporacji z najciekawszymi, gotowymi do skalowania spółkami technologicznymi z regionu. Ma połączyć te światy dzięki wydarzeniom, tematycznym programom i przestrzeni do wspólnej pracy.

Projekt wydaje się naturalną kontynuacją działań, które podejmuje D‑RAFT. Proszę powiedzieć coś więcej o tym, czym się zajmujecie i jak widzicie swoją rolę.

D‑RAFT rzeczywiście działa już na tym rynku jakiś czas, wspierając korporacje jako europejski headhunter start‑upów. Pracując z firmami takimi jak PKO Bank Polski, PZU czy Alior Bank widzimy rosnącą otwartość dużych firm na innowacje z zewnątrz.

Wiele organizacji nie jest jednak w pełni gotowych na tego typu współpracę – trzeba powołać specjalny zespół, udrożnić procesy zakupowe czy stworzyć jednostkę odpowiedzialną za inwestycje w startupy. Naszą rolą jest nie tylko dobór właściwych projektów odpowiadających na potrzeby korporacji, ale też odpowiednie przygotowywanie ich do efektywnej współpracy ze start‑upami, tak żeby kontakty zamieniały się na kontrakty, z których obie strony czerpią korzyści. W ramach naszego Klubu Korporacji regularnie rozmawiamy o tym, jak to robić, pokazujemy dobre praktyki i doświadczenia pionierów.

Jak ocenia pan polską scenę startupową? Zgodzi się pan z tezą, że wyszliśmy z okresu fascynacji start‑upami w kierunku biznesowego ich postrzegania?

Startupy, i to nie tylko w Polsce, budzą wiele emocji. Historie sukcesów przedsiębiorstw takich jak Tesla, Facebook czy WhatsApp działają na wyobraźnię, przyciągają inwestorów i media. Ta fascynacja jest potrzebna, bo dzięki niej najlepsi rzucają pewne posady i podejmują ryzykowne decyzje o stworzeniu nowego biznesu.

Startupowa gorączka złota i marzenie o szybkich i wielkich pieniądzach sprzedaje się łatwiej niż prawdziwe historie o mozolnym budowaniu biznesu, ciężkiej pracy i porażkach. Do szybkiego rozwoju naszej sceny startupowej potrzebujemy pewnie jeszcze kilkunastu wielkich sukcesów naszych przedsiębiorstw, takich jak docplanner, Brainly, Estimote, Silvair, Growbots czy Brand24. Mają one szanse wywołać efekt kuli śniegowej, dając dostęp do wiedzy, kapitału, ale przede wszystkim wiarę, że się da, że można zbudować z Polski duży międzynarodowy biznes.

Czy taki pogląd podzielają też duże polskie firmy? Czy obserwują start‑upy, ucząc się od nich lub próbując współpracować, czy raczej traktują je jako rywali?

Najbardziej świadomą grupą, zainteresowaną współpracą ze start‑upami z regionu, są międzynarodowe korporacje, w których od lat istnieją już specjalne jednostki, korporacyjne akceleratory i fundusze corporate venture capital. Ich globalna skala działania, marka i zasoby czynią z nich bardzo atrakcyjnego partnera i klienta dla lokalnych firm. Ostatnio dołączają do nich również największe polskie korporacje i spółki skarbu państwa – można mieć nadzieję, że dzięki współpracy z nimi niektóre start‑upy zyskają cenne doświadczenia, skalę i referencje, które pozwolą im wejść na nowe, inne rynki. Liczę też na polskich przedsiębiorców, którzy zbudowali już pozycje w tradycyjnych branżach, a teraz dzięki swoim kontaktom, kapitałowi i know‑how mogą być cennym wsparciem dla początkujących firm „nowej gospodarki”.

The Heart Warsaw tworzycie w kooperacji z kilkoma dużymi partnerami. Skąd właśnie taki ich dobór?

Tworząc europejskie centrum współpracy korporacji i start‑upów, chcieliśmy wypromować nasz region jako miejsce idealne do pozyskiwania, testowania i pilotażowego wdrażania innowacji. Nie udałoby się to bez silnych partnerów, takich jak MasterCard czy Ghelamco, którzy podzielają naszą wiarę w potencjał Centralnej Europy i rolę Warszawy jako regionalnego hubu. Nowoczesna przestrzeń wieżowca Warsaw Spire jest idealnym miejscem dla tej inicjatywy. Wspólnie zdecydowaliśmy się zainwestować w ciągu najbliższych trzech lat ponad 9 milionów złotych w rozwój tego projektu i realizowane programy. Cieszy nas, że cały czas dołączają kolejne korporacje i partnerzy.

Jak będzie wyglądała wasza współpraca ze start‑upami? Kogo będziecie wspierać? Kto może się do was zgłosić?

Nasze działania, tak jak do tej pory, kierujemy do firm, które już działają na rynku, mają gotowy produkt, pierwsze przychody, a teraz chcą rozwijać się szybciej i wchodzić na nowe rynki dzięki współpracy z korporacjami. Nie jesteśmy inkubatorem dla osób z pomysłem, skupiamy się raczej na wsparciu firm na późniejszych etapach rozwoju. Z pewnością będziemy też mogli bardziej pomóc start‑upom, których model biznesowy zakłada współpracę lub sprzedaż rozwiązań dużym firmom.

W ramach powstającego ScaleUp Club będziemy wspierać najlepsze spółki z regionu w rozwoju biznesu i globalnej ekspansji. Start‑upy zaproszone do naszych programów tematycznych (m.in. Fintech, Omnichannel, Smart City, HealthTech) oraz wyselekcjonowani absolwenci programów akceleracyjnych i spółki portfelowe współpracujących z nami funduszy VC będą mogli korzystać z naszej przestrzeni i pomocy w nawiązywaniu relacji z międzynarodowymi korporacjami. W ramach cyklu kameralnych spotkań #ReadyToScale będziemy też zachęcać do otwartej wymiany wiedzy w gronie przedsiębiorców, zapraszając gości i ekspertów, którzy pomogą radzić sobie z niełatwym procesem skalowania biznesu.

Jaki cel stawia sobie The Heart Warsaw na najbliższy rok?

Nasz sukces będziemy mierzyć liczbą korporacji i start‑upów, którym pomożemy w nawiązaniu współpracy. Mocno inwestujemy w rozwój relacji z podobnymi inicjatywami na całym świecie. Marzymy o tym, żeby nasza przestrzeń przyciągała międzynarodowe grono inwestorów, korporacji i przedsiębiorców, którzy wspólnie zmieniają świat za pomocą najnowszych technologii.

Dawid Zaraziński

Ekspert w obszarach komunikacji, przyszłości pracy i pracy zdalnej. Współtwórca Instytutu Kontekstów Pracy. Aktywny na Twitterze LinkedIn.

Tomasz Rudolf

Prezes D-RAFT SA i współtwórca The Heart Warsaw, europejskiego centrum współpracy korporacji i start-upów.

Polecane artykuły