Spytaj o najlepszą dla Ciebie ścieżkę rozwoju kariery: 22 250 11 44 | infolinia@ican.pl

Premium

Materiał dostępny tylko dla Subskrybentów

Nie masz subskrypcji? Dołącz do grona Subskrybentów i korzystaj bez ograniczeń!

Jesteś Subskrybentem? Zaloguj się

X
Następny artykuł dla ciebie
Wyświetl >>

Dobry kandydat na wagę złota, czyli jak kształcić przyszłych pracowników?

· · 2 min

O tym, że pozyskanie dobrego pracownika jest bardzo trudnym zadaniem, nie trzeba nikogo przekonywać. W obliczu postępujących zmian demograficznych i transformacji w kierunku rynku kandydata firmy walczą o najlepszych pracowników. Niestety, mało kto zadaje sobie pytanie, co zrobić, aby liczba takich osób dramatycznie nie malała.

Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w Polsce jest ponad 25 tys. szkół, w których uczy się 5 mln uczniów. Co roku do egzaminu maturalnego przystępuje ponad 250 tys. osób. Duża część z nich zasila następnie rynek pracy, dlatego przygotowanie ich do podjęcia pracy jest niezwykle ważne, już na etapie edukacji szkolnej.

Szkoła (prawie) jak korporacja

Jeśli porównamy szkołę do dowolnej korporacji, łatwo dojrzymy pewne analogie. Dyrektor szkoły, tak jak dyrektor w firmie, reprezentuje ją na zewnątrz, jest przełożonym nauczycieli i pracowników administracyjnych oraz bezpośrednio odpowiada za wyniki placówki. Nauczyciel natomiast pełni funkcje menedżera, którego podstawowym obowiązkiem jest zarządzanie projektem – klasą.

Oprócz podobieństw są też różnice. Głównie na niekorzyść placówek edukacyjnych. W Polsce pracuje ok 600 tys. nauczycieli. Oznacza to, że na jednego pedagoga przypada około 30 uczniów. Jeśli porównamy to z korporacją, gdzie zespół zarządzany przez menedżera liczy od kilku do maksymalnie kilkunastu osób, różnica jest ogromna. Niestety przekłada się to bezpośrednio na jakość kształcenia uczniów.

Według wyników międzynarodowego badania edukacyjnego TALIS, które w Polsce objęło ponad 10 tys. nauczycieli szkół gimnazjalnych, największym problemem, z jakim mają oni do czynienia, jest przeciążenie pracą. Wśród obowiązków pedagogów wymienić można przygotowanie się do zajęć, ich przeprowadzenie oraz pracę pozalekcyjną. W tym wszystkim często zapomina się o rozwoju kompetencji zawodowych. Choć wyniki badania wskazują, że aż 94% nauczycieli doszkala się zawodowo, to jednak tylko około połowa z nich doskonali umiejętności związane z kompetencjami pedagogicznymi oraz indywidualizacją nauczania.

Nauczyciele to przywódcy

W Bain & Company na co dzień współpracujemy z jednostkami rządowymi na całym świecie – między innymi w zakresie budowy efektywnych programów edukacyjnych czy identyfikowania największych problemów systemu szkolnictwa, związanych przede wszystkim z zarządzaniem kadrą nauczycielską. W naszym badaniu Transformacja szkół – jak rozproszone przywództwo wpływa na budowę efektywnych systemów edukacyjnychwzięło udział ponad 4,2 tys. nauczycieli, zastępców dyrektorów i dyrektorów amerykańskich placówek edukacyjnych. Według naszej analizy największym problemem dla nauczycieli jest brak ich wystarczającego wsparcia. Aż połowa ankietowanych na przestrzeni kilku lat nie zaobserwowała wzrostu swoich kompetencji, a dwóch na dziesięciu nauczycieli stwierdziło nawet ich obniżenie.

Dlaczego rozwój nauczycieli jest tak ważny? Przede wszystkim wpływa on na jakość kształcenia uczniów. Wyniki wspomnianego badania wskazują, że cechy przywódcze nauczycieli są jednym z najważniejszych czynników warunkujących efektywność edukacji – aż 96% ankietowanych tak twierdzi. Dlatego transformacja nauczycieli w edukatorów, którzy będą nie tylko nauczać zgodnie z konkretnym programem, ale też staną się mentorami dla uczniów, jest koniecznością. To szczególnie ważne w kontekście najbliższych kilkunastu lat, kiedy to gospodarka Polski będzie się wciąż rozwijać, a kandydatów do pracy spełniających określone wymagania będzie mniej. Pozostaje tylko pytanie – jak tego dokonać?

Według naszych ekspertów model, w którym odpowiedzialność za rozwój zawodowy jest rozdzielona pomiędzy wykwalifikowanych ekspertów wykonujących codzienną pracę z nauczycielami a osoby zarządzające placówkami edukacyjnymi, może pomóc zwiększyć jakość nauczania. Może to wpłynąć również na zwiększenie zaangażowania członków grona pedagogicznego. W efekcie przekłada się to też na efektywność całego systemu edukacyjnego.

Edukatorzy przyszłości

Oczywiście przed wprowadzeniem jakiejkolwiek zmiany należy rozważyć, jaką formułę powinien mieć model kształcenia edukatorów. Pod uwagę należy wziąć aspekty tworzące i wzmacniające cechy przywódcze, czyli poświęcenie liderom stosownego czasu i opracowanie indywidualnego planu rozwoju kadry nauczycielskiej. Jednocześnie należy uwzględnić koszty wdrożenia takiego modelu. Opracowanie wzorca stanowi więc duże wyzwanie, wymagające nie tylko środków finansowych, ale również doświadczenia i nakładu pracy.

Postęp technologiczny wymusza wprowadzenie zmian w systemach zarządzania. Znaczenie roli nauczycieli ciągle rośnie, gdyż wpływają oni nie tylko na sam system szkolnictwa, ale również na rynek pracy. Biorąc pod uwagę procesy globalizacyjne i możliwości związane z pracą w dowolnym miejscu świata, potrzeba kształcenia przywódców edukacyjnych nabiera szczególnego znaczenia. Nauczyciele powinni zatem poświęcać więcej czasu na rozwój kompetencji, a system powinien im to umożliwiać. W efekcie łatwiej będzie stworzyć efektywny system kształcenia przyszłych pracowników, którzy będą podstawą budowy silnej gospodarki kraju.